Zespół McLarena podobnie jak wszystkie pozostałe zespoły, które wdrażały w swoich bolidach krótkie wersje nosa ma problemy z zaliczeniem testów zderzeniowych FIA.
W stawce coraz więcej zespołów zmierza w kierunku rozwoju krótkiego nosa. Niedawno podawaliśmy, że ekipa z Woking również pracuje nad krótką wersją nosa MP4-30.Teraz te informacje zdają się potwierdzać. Zespół przygotowuje rozległy pakiet poprawek aerodynamicznych na GP Austrii, jednak nie wiadomo czy na tor Red Bull Ring uda mu się przywieść już krótki nos.
Wedle doniesień zespół już po raz piąty nie zdołał zaliczyć nową konstrukcją obowiązkowego testu zderzeniowego FIA. Duże opóźnienie we wdrożeniu krótkiej wersji nosa z tego samego powodu zaliczył kilka tygodni temu zespół Red Bulla, który testy zderzeniowe zaliczył dopiero w czwartej próbie.
„Niektóre znaczące poprawki aerodynamiczne wymagają zaliczenia testów zderzeniowych. Rzadko kiedy przechodzą one testy za pierwszym razem” komentował sprawę rzecznik prasowy zespołu. „Jesteśmy przekonani, że nowy nos przejdzie je wkrótce.”
10.06.2015 18:11
0
Mam nadzieje ze te poprawki zadziałają.
10.06.2015 20:14
0
Już to widzę jak za jakiś czas w ramach cięcia kosztów ograniczą crash testy. Np 10 prób na sezon. Jeśli nie przejdzie, to sorki i jeździsz starą konstrukcją.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się